Archiwum maj 2004


Przydaloby sie cos napisac..........
28 maja 2004, 20:05

A wiec ogolnie nic siem nie zmienilo.... Jestem nadal z moim kochanym szczurkiem, choc czasem sa miedzy nami spiecia, to ogolnie mozna nazwac ze jestesmy szczesliwa para.... I mi siem to bardzo podoba.... Jedyne co mnie najbardziej boli to to, ze nie wiezy w to ze bede jezdzic samochoedm..... On poprostu uwaza mnie z glupiego tempaka..... I to mnie najbardziej boli.... Ale ja mu jeszcze pokarze na co mnie stac.... 31maja jade do Suwak na egzamin teoretyczny..... Oczywiscie mam nadzieje ze go zdam, ale nie wiem jak to bedzie.... Narazie siedze w domu przed tymi testami i idzie mi calkiem niezle.....Oby tak poszlo mi na testach......

Pograzona w........
21 maja 2004, 21:16

Eh......... Cos troszke nieciekawie, jestem teraz u Niego, jest nas tu troszke, a mi jest smutno... Nie wiem czemu tak jest, ale poprostu.... Czasem napada mnie znienacka, czase atakuje mnie od tylu, gdzie indziej wychodzi mi na przeciw i nie potrafie sie przed tym bronic... To jest silniejsze odemnie... No coz kobieta zmienna jest... Ale czasem az za bardzoe i to mnie dobija... Staje sie bardzo zaborcza i On mi to juz kilka razy powtarzal... Czemu? Sama nie wiem... Moze dlatego, ze jest On jedyna osoba, ktora tak mozno zlapala mnie za serce... Tak bardzo jestem czasem o Niego zazdrosna... I przedtym tez sie nie moge powstrzymac... Moze dlatego ze tak bardzie Go Kocham.............

Wszystko sie dobrze skonczylo........
07 maja 2004, 18:18

Naszczescie nie stalo sie tak jak przypuszczalam..... To nie koniec..... Jednak to bedzie dluzsze opowiadanie.... Pogodzilismy sie w sumie jeszcze tego samego wieczora..... Nie zasnac, plakalam..... Nie wytrzymalam i zadzwonilam do niego.... Ciezko bylo nam rozmawiac, na obojgu nas wywarlo to jakies negatywne odczucia.... Jednak postanowilismy spotkac sie na drugi dzien i pogadac..... Na poczatku bylo dziwnie, jednak zlosci juz nie bylo, byl smutek i zal ze tak sie stalo.... Ciezko mi bylo przez kilka dni myslec o tym co sie stalo, gdzies w srodku zostal ten starch i obawa przed tym, ze moze sie to kiedys powtozyc..... Ale narazie nie chce o tym myslec...... Kocham Go.... Chce zeby by to co nas laczy trwalo jak najdluzej.....