25 września 2003, 20:19
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 01 | 02 | 03 | 04 | 05 |
a wiec dzien zacza siem calkiem niezle najpierw o 8.30 jakies przedstawienie cyrkowe nawet niezle tylko jak koles zaczal wbijac sobie jakies haki na klate to myslalam ze siem schawtuje fuuuu to bylo okropne potem mialam gegre hihi ale nie poszlam no i siem wydalo siedzialam w chadzie z izka i lukaszem legalnie sobie palilismy muza na pare skonczylismy palic wywalilam kiepy do kibelka ale siem spuscic hamy nie chcialy i wpadl ojciec w chacie jebalo dymem a w kibelku 3 filterki oczywiscie ochrzan tylko nie taki max sadzilam ze bedzie gorzej a poza tym myslal ze mialam okienko a tak nie bylo powiedzial dla matki i mialam przewalone za uczieczke a poza tym luzik ojciec nie powiedzial nic matce o fajkach hihi spoko a tak w ogole dostalam dzis 4 z matmy i siem z tego max ciesze hihi :) jedyne co mnie teraz smuci to to ze nie mam motywacji do pisania tego blogaska i tak jakos dol :(
Mowl, ze nie ma po co zyc.
Tlumaczyl sie, ze juz nie ma nic,
bo stracil dom i mlodziencze sny.
Nie mial sily by opanowac lzy.
dawno nie jezdzilam samochodem w sumie troszke w sobote jak od babci wracalam ale jak przekraczalam 50 to matka krzyczala zebym zwolnila :) ale w sobote prawdopodobnie wybieram sie na grzybki wiec pewnie znowu sobie poszaleje na drodze hihi
wczoraj dostalam list od kumpla na ktorego czekalam okolo pol roku i watpilam juz w to ze go dostane tego kolesia znam tylko przez listy choc piszemy ze soba od 2 lat przeszlo ta znajomosc bardzo mi sie podobala dopuki on nie zerwal kontaktu i poprostu nie odpisal mi na moj ostatni list ktory wyslalam mu w lutym wiec sadzilam ze to koniec jednak tak sie nie stalo z czego sie bardzo ciesze faktem jest ze gdy czytalam list nie mialam powodow do radosci raczej do placzu ale sam fakt ze napisal to sie liczylo ja odrazu zaczelam odpisywac na niego i mam juz 8 stron pisanych linijka w linijke patrze ze puki go wysle to bedzie tego troche wiecej i moze pobije swoj rekord w pisaniu najdluszego listu hihi dodam ze on napisal mi 10 stron :) a i jeszcze poznalismy sie przez net wiec jak widac ta siec czasem sie przydaje :) pozdrawiam wszystkich i moja nowa czyteniczke moje_tzw_zycie :)
dzis bylam z rodzicami na cmentarzu u babci i dziadka dzis byla rocznica sprzatalismy przy pomniku kiedy ja przechodzilam kolo innego grobu i zsunela mi sie noga w dosc gleboka dziure ktora wchodzila pod pomnik poprostu grob sie zapadal bylam w odkrytych butach pocharatalam sobie niezle noge i najadlam siem strachu przeciesz tam ktos lezy tam sa jego kosci i moja noga tez tam wyladowala u to bylo okropne