wczoraj dostalam list od kumpla na ktorego czekalam okolo pol roku i watpilam juz w to ze go dostane tego kolesia znam tylko przez listy choc piszemy ze soba od 2 lat przeszlo ta znajomosc bardzo mi sie podobala dopuki on nie zerwal kontaktu i poprostu nie odpisal mi na moj ostatni list ktory wyslalam mu w lutym wiec sadzilam ze to koniec jednak tak sie nie stalo z czego sie bardzo ciesze faktem jest ze gdy czytalam list nie mialam powodow do radosci raczej do placzu ale sam fakt ze napisal to sie liczylo ja odrazu zaczelam odpisywac na niego i mam juz 8 stron pisanych linijka w linijke patrze ze puki go wysle to bedzie tego troche wiecej i moze pobije swoj rekord w pisaniu najdluszego listu hihi dodam ze on napisal mi 10 stron :) a i jeszcze poznalismy sie przez net wiec jak widac ta siec czasem sie przydaje :) pozdrawiam wszystkich i moja nowa czyteniczke moje_tzw_zycie :)