Najnowsze wpisy, strona 7


Zagubiona...
05 listopada 2004, 09:02

Czasem nie potrafie sie odnalesc... Przeszlosc powraca w snach... Dopada z nienacka i piekny urok pryska... Tak bardzo sie boje ze to sie wkoncu stanie, ze to juz nie bedzie sen... Teraz jest tak pieknie, ja w jakiej bajce odnalezlismy sie ale czy na dlugo?.. Nie chce aby to sie skonczylo... Chce by milosc trwala wiecznie, ale czy taka istnieje?.. Kocham Cie i nie chce aby kiedykolwiek sie to zmienilo, choc dzieli nas taka odleglos... To przeszkoda do pokonania... Prosze powiedz ze to sie nie zmieni, ze bedziemy zawsze razem...

Czasem chcialabym zeby czas sie zatrzymal.......
03 listopada 2004, 09:42

Kiedy patrze w jego oczy... Kiedy jest blisko... Gdy mnie dotyka i caluje... Kiedy moge sie do Niego przytulic i wyszeptac mu do ucha, ze Go kocham... Ale czas sie nie chce zatrzymac... Biegnie dalej, a piekne chwile uplywaja tak szybko i znowu pojawia sie tesknota... Jeszcze wczoraj blisko tak, a dzis juz daleko od siebie...

A teraz cos sliczniutkiego...
22 października 2004, 19:54

Moje Slonko jutro przyjezdza choc na zaledwie 24 godziny ale to zawsze cos... Tak dlugo juz czekalam... Dzis jest rowniutko 8  miesiecy od kiedy jestesmy razem... I jestem z tego powodu bardzo szczesliwa... Nawet nie wiecie jak bardzo... A teraz sliczniutka foteczka... Dla wszystkich ktorzy to czytaja... Pozdrawiam...

Telefon...
20 października 2004, 09:30

Niedawo rozmawialismy przez telefon... On zadzwonil... Najpierw bylo mi milo uslyszec jego glos, a pozniej coraz wieksze zalamanie zaczelo mnie dopadac... Do tej pory nie moge powstrzymac lez... Nie widzialam Go juz ponad 4 tygodnie i sadzilam ze to juz wystarczy ze teraz w piatek przyjedzie i bedzie fajnie... Pocieszalam sie tym od poniedzialku a nawet niedzieli... Ale teraz juz nie mam czym sie pocieszac ;(... On nie przyjedzie.... ;( .... Bo maja jakies zajecia w sobote i w ogole... Glopia szkola... Ja mam juz wszystkiego dosc, a juz bylam taka szczesliwa ze juz niedlugo bede mogla sie do Niego przytulic, a tu znowu nic znowu przepasc znowyu czekanie... Coraz berdziej czuje sie slabsza boje sie ze nie poradze sobie z tym czekaniem... Nigdy nie lubilam czekac, bo kto to lubi a teraz.....musze czekac bo nie ma innego wyjscia ;( ... Ja Go kocham i nie chce zeby tak to wygladalo... Jestem zalamana... Jak sie z tego podniesc?...

Rozmowa....
14 października 2004, 19:37

Na gadu rozmawialismy zadko od kiedy zeczelismy byc razem... W sumie jesli juz gadalismy to zaczynalismy sie klocic... Teraz rozmawiamy... On z Torunia, ja z domu... Z kazda chwila coraz bardziej czuje sie zalamana... Lzy plyna z oczu... A On wreszczie napomina o tym czego sie domyslalam... Wiedzialam ze tak bedzie kiedy wyjedzie... To sie poprostu skonczy... ;( Zabil moje zludzenia... Nie chce w to wierzyc, ze tak mysli, nie chce... A on wciasz mnie o tym przekonuje... Czar prysl... Ja sie nie podniaose... Co ja mam teraz zrobic... Czemu?... RATUNKU!!!