12 czerwca 2006, 15:07
.....................Przyjechal wieczorem w czwartek oczywiscie jak zwykle bylam zla bo mial przyjechac o 15 a dotarl do domu na 18 no ale to normalne........ Poza tym bylam tez w czwartek u lekarza i moja malutka Coreczka o nie wiadomym jeszcze imieniu wazy juz 1600gram wiec jest juz duza hihi...... A wiec czwartek szybko zlecia a w piatek On poszedl do pracy (jeszcze weselna pic hihi) a ja do szkoly, po 15 mielismy zebrac sie i jechac do domku cieszylam sie bo mialam prowadzi...... Bylo fajnie Adus kupil 3 piwka na droge i wszystko byloby dobrze gdybym go nie sluchala bo jak kazal mi wyprzedzac to malo sie nie zabilismy ale to byla jego wina bo On mi zawsze rozkazuje jak mam jechac i w ogole oczywiscie jak zwykle darlam sie na Niego i go bilam ale naszczecie po 2h dotarlismy calo do domku...... Szybko weekend zlecial teraz znowu siedzie w szkole, a On ma sluze czyli kolejna noc spedze sama, a za tydzien znowu wyjedzie tym razem na 9 dni eh ja mam dosc....... Juz sie sama w domu wynudzilam poza tym to przeciesz jestem w takim stanie ze moglabym urodzic i w ogole a te durne wojsko jak zwykle Go gdzies wysyla....... Ale ja nie pozwole to ostatni wyjaz do mojego porodu, wezmiemy jakies zaswiadczenie od lekarza i cos trzeba bedzie wykombinowac, a poza tym to jutro wybieramy sie wszyscy razem do lekarza posluchac serduszka Klusi hihi juz sie nie moge doczekac.....
.............Serdecznie wszystkich pozdrawiam...........Buziaki..........