06 października 2003, 21:28
jest wieczor wlsnie slucham gadania mojego brata ale myslami ciagle biegne do swojej ksiazki tak bardzo mnie one ujely ze zatracam sie juz w ich tersciach kiedy zaczelam wczoraj wieczorem czytac kolejnego harlekina dzis juz go skonczylam i od jutra pewnie zaczne drugiego tak bardzo podoba mi sie zycie w tych tresciach jest takie piekne wszystko konczy siem szczesliwie jest takie nierealne i to najgorsze
PS. tak w ogole to dopiero przedchwilka wyrwalam sie od ksiazki :)