wiec siedze juz chyba od 11 z jedna godzinna przerwa i ciagle probuje zrobic cos aby moj blog wygladal jakos ladnie bo w sumie wydaje mi sie ze tak jak np prowadzony zeszyt odzwierciedla dusze czlowieka tak i w tym przypadku moj blog wiec niechcialabym aby przedstawial mnie w zlym swietle tak w ogole wczoraj jak zwykle ania musiala siem napic suysz pamietasz moze sarmackie (browarek z wegorzewskiej biedronki) wczoraj pilam je z izka i dwoma chlopakami no i jeszcze winko bylo oczywiscie hihi bylo fajnie potem dziwnie siem wszystko potoczylo ale i tak bylo pieknie :) nie bede wnikac w szczegoly bo moze te osoby niechcialyby aby ktos poza nami to wiedzial wiec bedze siedziec cicho a po za tym olu prosilas mnie o przemyslenia ja juz nie potrafie moze kiedys mi siem to udawalo ale wtedy moja glowa byla zabita problemami i wytwarzala wiecej emocji teraz tak niejest i chyba dobrze o tym wiesz jak narazie bez malych drobnostek moze zycie jest bez troskie bo o co tu siem martwic mam dach nad glowa zawsze pelna lodowke i w ogole jedynie male drobnostki drzazgi gdzies czasem siem wbija i wiadome ze choc mala rana ona tez potrafi bolec dobra ja juz bede konczyc bo za duzo napisze i nikt nie przeczyta wtedy bedzie dol ;(
PS. pozdrawiam wszystkich i wpisywac sie do mojej dzis zalozonej ksiegi gosci :)