Moze to czas....aby cos zmienic......


30 listopada 2003, 17:06

Siedze teraz w pusty pokoju, owinieta w koc mysle o tym co sie jeszcze moze zdazyc w moim zyciu......Ostatnio duzo czasu poswiecam na myslenie o przyszlosci i wciaz slysze slowa "nie poradisz sobie w zyciu".......Wiele osob mi to mowilo i chcialaby dowiedziec siem czemu to mowili, czy naprawde tak mysla, czy spisali me istnienie na straty, ja tak bardzo chce cos znaczyc......Tak bardzo chce cos znaczyc, ale czy kiedy bede cos znaczyc?.........A moze to juz zapuzno, aby cos zmieniac, aby starac siem pokacac wam, ze jednak nie jestem taka za jaka mnie uwazacie?.......Ale czy warto?..........

30 listopada 2003, 21:17
misia nie buj sie zmiany na lepsze... jak to było w jakims Traczku... i moim zdaniem nie jestes spisana na straty bo ja w ciebie wierze jak pewnie jeszcze co najmniej pare osob wiec jesli masz cos zmienic to zmieniaj i ciesz sie karzda zmiana...:* wielki buziak 4u:*
30 listopada 2003, 18:51
nigdy nie jest za późno :)

Dodaj komentarz