I znowu smutek i lzy....


19 września 2004, 14:40

Moje Kochanie pojechalo, przepustka sie skonczyla i spowrotem pojechal do wojska... Sadzilam ze kolejne rozstania beda latwieszcze... Dla mnie nie sa... Spedzilismy ze soba przecudowny weekend... Bylo cudownie nic dodac niec ujac... A teraz nie mam co ze soba zrobic... W powietrzu czuje jego zapach, czekam na jego przyjscie, na to ze zaraz zadzwoni i powie ze chwile sie spozni... Czekam na niego... Ze lzami w oczach przypominam sobie, ze widzenie sie skonczylo ;(... Teraz znowu jestem sama, czekajac na kolejne ulaskawienie... Moze za dwa tygodnie?... Oby bo ja nie potrafie zyc bez niego...

26 września 2004, 12:37
pozostaje mi tylko życzyć Tobie, aby ten czas bez niego leciał szybko..
25 września 2004, 22:16
Z calego przywitania najgorszy jest fakt, ze niedlugo znowu rozstanie ....
22 września 2004, 19:29
jejq dziewucho :) ja wiem ze to nie łatwe ale nie siedz tak bezczynnie - zorganizuj sobie jakos czas bo na glowe dostaniesz :P :) probuj myslec o Nim jak nazadziej bo umrzesz z tesknoty ;) pozdrawiam
20 września 2004, 23:23
rostania sa takie smutne bysmy widzieli piekno powitan:) trzymaj sie misia...:*
19 września 2004, 19:17
widze ze mamy podobne chumorki :(((((((((((((
19 września 2004, 17:01
Hm. wytrzymasz. Ja też czekałam, ja też płakałam, zaciskałąm z bezsilności pięści. Myślałam, że nie wytrzymam. Wytrzymałam, on też. I jest lepiej niż było bo rozstania zbliżają. One są \"po to żeby odnaleźć się na nowo, żeby za sobą tęsknić, żeby znowu kochać\". Ja tez czekałam. Czekałam 4 miesiące bez możliwości \"przepustek\" w międzyczasie bo Moje Kochanie wyjechało za granicę. Wrócił, jestem szczęśliwa. Uśmiechnij się, będzie dobrze.

Dodaj komentarz