Juz na spokojnie....


24 listopada 2004, 08:11

Eh... Jak wszystko i zlosc minela... Ostatnio w sobote zrobil mi niespodzianke i przyjechal.... Jest kochany to ja czasem zabardzo sie zuca ale coz takie zycie... A jak siem wkurze porzadnie to jest kiepsko, wczoraj podarlam sie z bratem, dostal pare kopow darlismy sie ze caly blok slyszal nio a potem rozwalilam z nerwow myszke u siebie w pokoju i teraz dol...Jak ja bede grac w makao na kurniku bez myszki :( tragedia.... A tak w ogole w poniedzialek mialam probna z polaka znaczy mature ogolnie sadzilam ze bedzie gorzej ale poczekajmy na wyniki a wszystko sie wyjasnie... Dzieki wielkie za komentarze i otuche buziaczki....

Aduś
25 listopada 2004, 20:31
eh slonko nie mart sie tak maturami.napewno sobie poradzisz.wierze w Ciebie,napewno dobrze napisalas.A tak poza tym chyba wiesz ze lubie robic Ci takie miłe niespodzianki i bedzie jeszcze ich duzo,obiecuje Ci to.tesknie bardzo i postaraj opanowywac sie jak jestes zdenerwowana.przesylam mocne caluski i pamietaj ze Cie kocham.papap do zobaczenia
24 listopada 2004, 13:30
heh jak milo sie czyta ze juz lepiej :) bez zadnych emocji - tych negatywnych :) co do probnej matury na pewno beda pozytywy (3mam kciuki)... a jesli chodzi o zapalenie krtanii - ja sie nie zarazilam, ani nie zachorowalam celowo :) po prostu - idz na jakis trening na hale - pogran w kosza (tak do maxymalnego zmeczenia) wyjdz z hali z rozpieta kurtka i przy tym popijaj ArCitKa gazowanego :) hehe ale nie radze osobiscie bo to bylo starszne.... :)

Dodaj komentarz